BUDOWA GEOLOGICZNA REGIONU GÓRNOŚLĄSKIEGO

Region górnośląski usytuowany jest w obrębie jednostki geologicznej (tektonicznej) – bloku górnośląskiego, który z kolei wraz z blokiem Brna (terytorium Czech) stanowi część tzw. Brunovistulicum. W skali całego kraju, Górny Śląsk wraz z zagłębiem węgla kamiennego, to jedno z ważniejszych miejsc o dużym znaczeniu gospodarczym dla Polski.

Górnośląskie Zagłębie Węglowe

Górnośląskie Zagłębie Węglowe

Kopalnie Górnośląskiego Zagłębia Węglowego

Kopalnie Górnośląskiego Zagłębia Węglowego

Górnośląskie Zagłębie Węglowe (GZW) ma kształt trójkąta, którego hipotetyczne wierzchołki znajdują się w miastach: Kraków, Tarnowskie Góry i Ostrawa. Powierzchnia GZW wynosi około 7250 km2, w tym na terenie państwa polskiego około 5650 km2. Eksploatacja węgla kamiennego z utworów karbonu produktywnego prowadzona jest od blisko 250 lat. Na obszarze całego GZW rozpoznano 500 pokładów węgla (średnia miąższość około 1,20 m), z czego przemysłowe znaczenie ma jedynie 200. Obecnie czynnych jest 40 kopalń, w tym 34 w części polskiej zagłębia.

Profil karbonu produktywnego

Profil karbonu produktywnego

W budowie profilu karbonu produktywnego (zawierającego pokłady węgla) GZW widoczna jest wyraźna dwudzielność. Starszą część tworzą tzw. osady paraliczne (z wpływami sedymentacji morskiej), młodszą zaś osady kontynentalne (zwane również lądowymi, a dawniej limnicznymi, czyli jeziornymi). Utwory paraliczne są skałami klastycznymi (okruchowymi) z wkładkami osadów morskich, często z fauną morską, tworzących tzw. poziomy lub horyzonty morskie. Utwory paraliczne występują na obszarze całego zagłębia na różnych głębokościach. Ich miąższość (grubość) waha się od prawie 3800 m na zachodzie GZW do około 200 m na wschodzie.

Sedymentację kontynentalną (lądową) GZW rozpoczynają osady określone jako górnośląska seria piaskowcowa. W obrębie tej serii występują przeważnie utwory gruboklastyczne – piaskowce oraz zlepieńce. Wśród nich stwierdzono obecność warstw węgla, w tym pokładów o grubości 4 – 8 m, a nawet 24 m (pokład Reden - na obszarze Sosnowca miąższość pokładu 510 „Reden” wynosi około 12,5 m czystego węgla). Maksymalna miąższość górnośląskiej serii piaskowcowej wynosi około 1100 m (osady tej serii nie występują we wschodniej części zagłębia).
Drugą jednostką utworów kontynentalnych GZW jest seria mułowcowa. W jej obrębie dominują utwory drobnoklastyczne – mułowce, podrzędnie iłowce. Występuje tu około 160 warstw węgla. Większość z nich ma niewielką grubość. Miąższość serii mułowcowej rośnie w kierunku zachodnim. W centralnej części niecki głównej GZW, w pełnym wykształceniu osiąga ona maksymalnie 2000 m.
Krakowska seria piaskowcowa kończy sedymentację kontynentalną karbonu produktywnego na obszarze GZW. Zdecydowaną przewagę mają w niej utwory gruboklastyczne – piaskowce, piaskowce zlepieńcowate i zlepieńce. Warstwy węglowe są w niej dość nieliczne, lecz mają dużą miąższość. Występuje tu około 40 pokładów – w tym 20 grubości kilku do 7 metrów. Krakowska seria piaskowcowa rozwinięta jest we wschodniej i centralnej części zagłębia. Jej największą bezwzględną miąższość stwierdzono w rejonie Libiąża – 1140 m.

W okresie karbońskim (359 – 299 mln lat temu) Polska wraz z częścią Ameryki Północnej, Afryką Północno-Wschodnią i większością Europy, znajdowała się w międzyzwrotnikowej strefie klimatycznej, w odległości zaledwie kilku stopni na północ od równika. Cały Górny Śląsk przypominał wówczas duży obszar deltowy zalewany okresowo morzem, który z czasem przekształci się w rozległe równiny pocięte siecią meandrujących rzek. Podmokły teren, gorący i wilgotny klimat, a także duża zawartość tlenu w atmosferze sprzyjały bujnemu rozwojowi roślin osiągających wręcz „monstrualne” rozmiary.
Flora karbońska rosła bardzo szybko. Bezkręgowce i mikroorganizmy glebowe nie nadążały z rozkładem jej obumarłych szczątków, które pogrążały się we wszędobylskich bagnach. W środowiskach beztlenowych - w płytkich, zarastających zbiornikach wodnych (bagnach), substancja organiczna budująca obumarłą roślinę nie ulega zupełnemu rozkładowi - szybkość tego procesu spada prawie do zera. Materia organiczna podlega wówczas procesowi uwęglenia (karbonizacji). Kolejne warstwy bagienne były materiałem wyjściowym dla powstania torfu – nieco bardziej zwięzłej formy butwiejących roślin. Skupiska powalonych pni, połamanych gałęzi i liści, pod wpływem swojego ciężaru, a także przygniatających je dodatkowo naniesionych przez rzeki warstw piasków, mułów i iłów zmniejszały dość znacznie objętość i traciły wodę – torf przemienia się w węgiel brunatny. W miarę narastania osadów nadległych materia organiczna „przesuwana” była w głąb ziemi, gdzie w warunkach podwyższonego ciśnienia oraz temperatury przeobraża się w węgiel kamienny, a w wyjątkowych przypadkach antracyt.