POWRÓT MODELU DILOFOZAURA DO MUZEUM

Przez wiele lat naturalnej wielkości rekonstrukcja dilofozaura („Dyzia”) stanowiła jeden z najbardziej rozpoznawalnych znaków Muzeum Geologicznego PIG-PIB. Powstała dzięki ścisłej współpracy artystki oraz naukowców, przy wykorzystaniu najnowszych odkryć paleontologicznych. Dyzio był jednym z pierwszych na świecie modeli opierzonych dinozaurów pokazanych publiczności i cieszył się niesłabnącą popularnością wśród zwiedzających, mimo iż z czasem stracił nieco ze swojej dawnej świetności. Dlatego też ostatnio model trafił na kilka tygodni do pracowni artystycznej Marty Szubert – swojej twórczyni, gdzie przeszedł prawdziwą kurację odmładzającą. Nie skończyło się tylko i wyłącznie na kosmetycznych poprawkach. W ostatnich latach dokonano wielu ważnych odkryć, dzięki którym dziś wiemy o tym zwierzęciu znacznie więcej. Nowe informacje zostały wzięte pod uwagę przy „odświeżaniu” rekonstrukcji.

Mimo, że impreza zapowiedziana została na godzinę 11, pierwsi goście pojawili się już godzinę wcześniej. Odnowiony "Dyzio" budził ogromne zainteresowanie i podziw wśród zwiedzających, zarówno tych, którzy widzieli go po raz pierwszy, jak i stałych bywalców, którzy znali go doskonale. Szczególną popularnością cieszył się oczywiście wśród najmłodszych.

Zgodnie z zapowiedzią, o godzinie 11:00 rozpoczął się pierwszy z wykładów, na których twórcy rekonstrukcji - "rodzice Dyzia" - opowiedziały o podstawach i historii powstania modelu: dr Gerard Gierliński wyjaśnił dlaczego nasz dilofozaur posiada pióra, zaś Marta Szubert opowiedziała o kulisach narodzin i „życia” modelu: począwszy od decyzji o powierzeniu jej tego zadania, poprzez proces jego tworzenia, przygody, które zdarzały mu się już na wystawie w Muzeum, aż po prace restauracyjne ostatnich tygodni. Słuchacze mieli okazję do zadawania pytań, dotyczących tego niezwykłego połączenia nauki oraz sztuki. Po prelekcjach był czas na słodki poczęstunek, zwiedzanie wystaw oraz możliwość porozmawiania osobiście z prelegentami oraz pracownikami Muzeum. Ogłoszony został również konkurs: kto znajdzie najwięcej zmian w odnowionej rekonstrukcji.

Bardzo ucieszyło nas tak duże zainteresowanie spotkaniem i już dziś planujemy kolejne wydarzenia, o których poinformujemy niedługo na naszej stronie internetowej oraz profilu na facebooku.

Czas wracać do domu

Uwaga na mój ogon!

Ale miała być limuzyna...